IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Jezioro marzeń

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gość




Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptySob Wrz 21, 2013 2:47 pm

Jezioro marzeń Pknv

Wśród wielkich i wspaniałych kryształowych gór Claridad powstało jedno dosyć sporych rozmiarów jezioro z którym powiązanych jest bardzo wiele legend. Samo jezioro jest umiejscowione w jednej z wyższych części gór dzięki czemu cały czas jest obsypywane śniegiem tak lekkim jak puch. Wkoło jeziora rozpościera się polana pięknych błękitnych kryształów wystających z pod śnieżnej powierzchni. Podobne kryształy wystają również sponad tafli samego jeziora które pomimo niskiej temperatury nie zamarza - łączy się to z jedną miejscową legendą. Powiedziane jest, że jezioro nie zamarza ponieważ kryształy które się w nim znajdują są uosobieniem "Dziewicy z Jeziora" która podtrzymuje wodę w tym stanie a każdego kto kiedykolwiek będzie tonął w jej wodach uratuje życiodajnym pocałunkiem. Cóż, przez tę legendę wielu młodych mężczyzn potopiło się w tym jeziorze... Cóż, nie można ufać wszystkim legendom prawda?
Powrót do góry Go down
Ashling

Ashling

Liczba postów : 47
Join date : 16/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyNie Maj 11, 2014 8:29 pm

Była spokojna. Chyba opuszczenie tamtego miejsca uspokoiło ją, więc nie musiała się martwić o tych, którzy jej pomogli. A szczególnie o tę młodą wampirzycę, która zajęła się jej raną. Ludzie różnie reagują na Draconisów, zazwyczaj negatywnie i podejmują decyzję o zabiciu ich. Ale oni? Zaskoczyli kobietę poprzez pomoc dla niej. Uśmiechnęła się nieznacznie, przybywając do tego miejsca. Dalej nie miała żadnych ubrań, a tu było zimno. Usiadła więc pod którymś z kryształów tak, aby nic nie odkryć i otoczyła się wirującym płomieniem łagodnie wysuwającym się z jej ust. Tak, to było to przyjemne ciepło, które wręcz uwielbiała w takich miejscach, jak to. Czarny płomień ją oplatający to idealny sposób na ocieplenie w taką pogodę.
Ale po co ona tu przyszła? Czekała na brata, bo wiedziała, że przyleci. Czuła to.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyNie Maj 11, 2014 9:45 pm

Nie trzeba tego czuć - wystarczy spojrzeć w niebo i zobaczyć pędzące pod wiatr grzmiące chmury. Jakby tego było mało co chwila wychodziły z niej skrzydła i łeb wielkiego smoka o czarnych łuskach w czerwone wzory. Taaaak, ktoś nadchodzi i bynajmniej nie jest w dobrym humorze.
Glave wyczuł intensywny zapach posoki siostry kiedy tylko zawiał silniejszy wiatr ze polany. W rezultacie podjął przywiany wiatr ok. godziny po zajściu. Nie czekając zbyt długo ruszył dosłownie jak burza w kierunku źródła zapachu. Co ciekawe doprowadził on go tuż pod góry Caridad. ~"Czyżby chciała wrócić do Dracon'har?"~, zastanawiał się dążąc do celu. Udało mu się złapać ją dopiero tu, przy jeziorze. Czas dowiedzieć się o co chodzi.
Już pięć minut przed jego przybyciem wiatr gwałtowne zmienił kierunek, a czarne chmury przysłoniły niebo. Grzmoty w oddali nie zwiastowały dobrego humoru brata. Wyłonił się z chmur niedługo po przybyciu chmur. Opadł na ziemię tuż przed Ashling i przez chwilę przyglądał sięjej stanowi. Potem zrobił coś czego nikt by się chyba nie spodziewał...
Zakręcił się wokoło siostry podciągając pod siebie ogon. Położył na tej przerwie jedno swoje skrzydło i otulił ją ciemnym kaftanem swego ciała. Z jego pyska dalej wydobywały się typowe smocze pomruki, a burza nie zwiastowała uspokojenia się. Ciepłota gada i utworzony przez niego karawan podniosły temperaturę o jakieś trzydzieści stopni.
-Skończy ci się moc jeśli dalej będziesz się tak ogrzewać... -wytłumaczył się. Jego prawe oko połyskiwało czerwienią - tylko w smoczej postaci je posiadał. Wyglądał pionową źrenicą na zewnątrz, jakby szukając zagrożenia. Nie powiedział nic więcej...
Powrót do góry Go down
Ashling

Ashling

Liczba postów : 47
Join date : 16/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyNie Maj 11, 2014 10:22 pm

Wydawałoby się, że zasnęła. Mrużyła oczy, lekko się pochyliła do przodu pilnując, czy płaszcz na pewno się nie rozwarł i nie pokazał co-nieco. W którymś momencie pociągnęła przeciągle nosem, jakby wyłapała znajomy zapach. Tak. Glave już był w drodze do siostry. Zamknęła oczy, uśmiechając się nieznacznie. Uchroniła ich od śmierci z powodu jej brata. Grzmot piorunów w ogóle jej nie przerażał, wręcz przeciwnie: czuła się wśród nich lepiej. Bo wtedy czuła, że ma również jeszcze jedną osobę, na której może polegać. Kochającego brata bliźniaka, który zapewne zrobiłby dla niej wszystko i jeszcze więcej. To widać było szczególnie teraz, gdy przyleciał do niej, czując zapach krwi, nieźle rozwścieczony.
Nie otwierała oczu. Nie robiła tego, póki nie przykrył jej skrzydłem. Dopiero wtedy wygasiła ogień, który zmienił się momentalnie w dym, wstała i podeszła bliżej ciała brata. Tak, tam było cieplej, a ona lubiła ciepło. A nawet uwielbiała. Usiadła tuż koło niego i przechyliła się na bok, opierając się o niego.
- A cóż innego miałam robić w oczekiwaniu na brata sprowadzającego gromy z jasnego nieba? - Zapytała, śmiejąc się cicho. Miała powód, aby się w tym momencie nie przemieniać w bestię: miała jedynie płaszcz i swoje uzbrojenie. Nie mogła się zmieniać w smoka tak, jak on, z użyciem magii. Ale mogłaby się przecież tego nauczyć, czyż nie? Ale to nie teraz. Teraz nie chodziło nawet o to. Spojrzała się na jego czerwone niczym rubin, albo krew oko pamiętając o tym, jak je stracił. Wtedy, tamtego dnia była po raz pierwszy tak wkurzona na oboje... zarówno na Glave'a, jak i Kalibana. Porównując jej stan z tamtego czasu z tym obecnym, różnica była znacząca. To niebo a ziemia. Czyżby w towarzystwie brata lub jej wybranka serca, gdy panuje spokój włączał jej się tryb grzecznego, podatnego na ciepło i potulnego baranka?
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyPon Maj 12, 2014 9:02 pm

Tak - kiedy Ashling jest sam na sam z Kalibanem lub z Glavem zdaje się stawać zupełnie inną osobą. Lubi czasem okazać trochę czułości i uczuć, a nawet w chwilach słabości jest całkiem uroczą dziewczyną. Glave nie dziwił się Kalibanowi, że uległ jej urokowi, wdziękom i (temu co Glave lubił w siostrze najbardziej) oczom. Dziwił się za to siostrze, czemu spośród tylu smoków na świecie wybrała akurat tego, który pozbawił jej brata oka.
Tak, Henir dobrze pamiętał tamten dzień. Nigdy go nie zapomniał i nie zapomni. Właściwie do utraty jego oka przyczyniła się w pewnym sensie sama Ashling. Jak to było? Ano Kaliban przybył na umówione spotkanie z Glavem i wyznał mu, że ożeni się z jego siostrą i on nic na to nie poradzi. Do tego miał wtedy na sobie ten denerwujący, cwaniacki uśmieszek, który chyba jest dziedziczny wśród Shagulów. Voidstep zareagował bardzo gwałtownie i rozpoczął walkę tak szybko, jak uderza błyskawica. Niebo szybko przybrało czarne szaty i rozpoczął się bal w Hali Gromów. Walka trwała długo ale żaden smok nie przybrał swej postaci ani nie miał zamiaru odpuścić. Dopiero po paru godzinach na miejscu zjawiła się Ashling, zapewne zwabiona przez burzę. Swoją drogą rychło w czas. Ostatni obraz jaki pamiętał swym prawym okiem to chwilowy rzut oka na siostrę a następnie ostrze miecza szwagra, które czubkiem rozszarpało mu oczodół. Przez ból i krwotok zacierał się obraz rzeczywistości, kiedy klęczał trzymając się dłońmi za bolące oko, a Ashling odciągała od niego swego narzeczonego. Dokładnie w tamtym momencie wszystko się zmieniło... Usłyszał głos... Stary i potężny... Jakby sam jego dźwięk miał burzyć góry i wysuszać oceany... Głos tak przesiąknięty mrokiem oraz tak przerażający, że żadne serce nie śmie uderzyć w piersi chociaż raz... ~"Pozwolimy im się pozabijać? Przecież mamy co do niego plany..."~. Nie usłyszał jednak nic więcej niż to co otrzeźwiło jego umysł na tyle, że jego furia sięgnęła poziomy jakiego nikt dotąd nie widział. Wstając otoczony swą mocą czarnych błyskawic mógł przysiąc, że pierwszy raz ujrzał w oczach siostry strach i grozę. Nie miał jednak czasu na przyglądanie się jej. Błyskawicznie znalazł się przy szwagrze wbijając go w ziemię z siłą, która wyzwoliła falę uderzeniową odpychającą nawet Volante. To co się działo potem... Jak własnym szponem rozrywał na krzyż tors mężczyzny chcąc wyrwać mu serce z ciała... Jak szarpał przy tym wszystkie organy i miażdżył kości... Już widział bijący mięsień, już czuł w ustach jego smak... Wtedy usłyszał tylko krzyk rozpaczy, krzyk swej siostry... "Stój"... Jedno słowo... Tyle uczuć... Taki ból i cios... Nigdy więcej nie podniósł ręki na szwagra, który ledwo wyszedł cało z tej bitwy. Nie ośmielił się więcej ranić serca swej siostry... ani widzieć jej łez. Nigdy więcej...
Te wspomnienia powróciły do niego tego dnia, kiedy Ash wtuliła się w jego łuski by ogrzać się w tych zimnych górach. Gad sapnął przeciągle wypuszczając z nosa tlen, który wzbił śnieg w powietrze. Tak jakby to była odpowiedź na jej pytanie retoryczne. Coś w stylu "Tak, tak...". Następnie położył łeb na ziemi zaglądając prawym okiem do Ashling. Popatrzył na jej bliznę.
-Reeinare, prawda? Zrobiła to dzięki temu przedmiotowi, którego szukała... -powiedział stwierdzając fakt. Wiedział, że Ashling jest niedościgniona w sztuce zabójstwa i nawet taki zmyślny złodziej jak Erin nie da jej rady. Musiała więc mieć potężny artefakt w swym ekwipunku by tak poważnie zranić starszą siostrę. Swoją drogą co za głupia gówniara! Nie podnosi się ręki na własną rodzinę! Niech no tylko Glave odeskortuje Ashling do Dracon'har a ta mała dowie się co to być ściganą przez burzę... Niech tylko matka się o tym dowie... Chociaż lepiej nie... Lepiej nie kłopotać matki, która i tak cierpi po odejściu córki na drogę zemsty za ojca. Jej zdrowie i tak było nienajlepsze.
Powrót do góry Go down
Ashling

Ashling

Liczba postów : 47
Join date : 16/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptySro Maj 14, 2014 10:02 pm

Tak... pamiętała tamten dzień. Wtedy po raz pierwszy i po raz jedyny do tej pory uroniła łzę. Nawet gdy ojciec ginął na jej oczach, żadna nie spłynęła po jej twarzy. Ta jedna, rozpaczliwa łza, nie chciała, aby cokolwiek się stało któremukolwiek. Ale... krzyk, który wydobył się z jej gardła w którymś momencie... Sama nie mogła tego pojąć. Nie potrafiła tego zrozumieć do pewnego momentu, czemu to uczucia nią wtedy kierowały. Bo to osoba, która najwięcej dla niej zrobiła z wzajemnością. Gdyby sytuacja się odwróciła i to Glave w ten sposób by ucierpiał, zareagowałaby zapewne tak samo, z gorszym skutkiem dla Kalibana. W przypadku sytuacji odwrotnej pewnie by od niego odeszła, bo mimo wszystko była zżyta bardziej z bratem, bez którego nigdzie się nie ruszała od małego. To z nim zawsze najwięcej się bawiła, to z nim najwięcej trenowała już po wytworzeniu i opanowaniu formy ludzkiej. To z nim, poza pierwszymi latami, nim Erin odeszła najwięcej czasu spędzała. To dzięki niemu wróciła do formy po utracie ojca, bo to on się nią opiekował. Zawsze obejmował ją skrzydłem tak, jak teraz, a ona się do niego wtulała jak dziecko. Pomimo tego, że ma tyle lat na karku, czasem się zapomina i zachowuje się jak młody smok ledwie wykluty z jaja... tak, jak teraz. Pamiętała doskonale, jak razem z Glave'm tutaj dotarli. Z Glave'm, ich matką Nesenth i kimś jeszcze... Tutaj, nad to jezioro. Była wyziębiona tak, jak teraz, więc przysłonił ją skrzydłem. Wszystko było tak, jak teraz, ale wtedy nie miała jeszcze tej blizny. Widok był niemalże taki sam jak te sto lat temu, zapewne i ich dzieje potoczą się tak samo... bo wtedy ruszyli dalej, odnajdując Dracon'har... Spotkali tam Kalibana tak samo, jak inne smoki. Jego siostrę... wszystkich, których teraz zna. Ale wtedy, początkowo z nikim nie miała dobrych relacji. Z kilkorgiem się pobiła, zadając spore rany, aczkolwiek Shagul zawsze przerywał jej batalie. Jak to sam czasem mówił: opiekował się nią z ukrycia. Zawsze zarzekała się, że go nienawidzi i nie chce mieć z nim nic wspólnego, czasem nawet grożąc mu ostrzem czy to miecza, czy to sztyletu, ewentualnie szponu. Zarzekała się, ale w którymś momencie po prostu pojawiła się w jego łóżku tuż koło niego i po uciszeniu go z użyciem określenia starego pryka zasnęła wtulona w niego. I chyba właśnie też tak to się skończy, gdy teraz wróci do Dracon'har. Oczywiście nie zostawi Glave'a samego sobie, chociaż wizyta u matki pewnie go znacznie uspokoi. Znała ich relacje, acz jej stosunku względem wybranka serca nie tolerowała, ale tylko dla niej to starała się ukrywać.
Wracając jednak do rzeczywistości...
- Twoje myślenie zawsze było o krok przed moim. - Pochwaliła go, tym samym potwierdzając jego tezę. On najczęściej, jeśli miał zgadywać, zgadywał dobrze. Jego domyślunki najczęściej trafiały w sedno sprawy. Nie musiała więc mówić często wszystkiego, bo ten zaraz się domyślał i potrafił nawet za nią dokończyć zdanie. I po raz kolejny miał rację i teraz z tym, kto zadał jej tę ranę, jak i to, jak dobrym skrytobójcą jest Ashling. Nie dziwne, że nie przepada za otwartą walką, chociaż nosi ze sobą miecz. Najczęściej zabija po cichu, niemalże perfekcyjnie. Jeśli nie ostrzem, to szponami, jeśli nie szponami, to nożami do rzucania. Jeśli nie nimi, to mieczem i tak koło się zatacza. Nie pozostawia celów żywych. Nigdy.
Uniosła głowę, spoglądając się na brata.
- Zostałam już opatrzona. - Rzuciła, jeśli miałby zamiar o to się martwić. Położyła dłoń na jego łuskach tak, aby nic nie odkryć, drugą dłonią naciągnęła płaszcz.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyCzw Maj 15, 2014 7:33 am

Tak, nie licząc spotkania Kalibana, wizyta w Dracon'har na pewno pomoże uspokoić Glave'a. Po pierwsze, spotka znowu matkę, z którą od śmierci ojca ma bardzo silną więź. Dzięki niej znalazł siłę by zająć się ich rodziną, chronić przed Shagulami w pierwszych latach ich znajomości i troszczyć się o dobro najbliższych. Można wręcz powiedzieć, że śmierć ojca pomogła mu spojrzeć na świat w takich barwach jakie miał naprawdę - czy może raczej w takich jak świat stara się naśladować. Świat nie ma barw, on tylko je imituje.
Po drugie, wypełni jej prośbę czyli zaopiekowania się siostrą. Nasenth wiedziała, że droga zemsty nie przyniesie Volante nic dobrego, więc posłała za nią Glave'a, który i tak zamierzał za nią pognać. No bo przecież na tego dupka, Kalibana nie ma co liczyć. Jego żona lata gdzieś po świecie narażając się na niebezpieczeństwo a on siedzi w zamku i pewnie dalej ugania się za pokojówkami w falbaniastych fartuszkach! Henir już wie jak go powita po powrocie... Niech no tylko próbuje tknąć jego siostrę a tym razem nawet anielscy uzdrowiciele nie pomogą na jego rany. Mimo, że obiecał sobie już nigdy nie skrzywdzić tego czerwonego, ta sytuacja jest inna - tu nie gra roli jego nienawiść do szwagra tylko miłość do siostry i przyzwoitość jako mężczyzny. W drugim przypadku Shagul zawiódł i potężny sierpowy w pysk należy mu się stanowczo.
Pogoda zdradzała jego myśli i rosnący gniew. Nie tylko na Reeinare ale teraz też na Kalibana. Błyskawice zwiększyły znacząco częstotliwość uderzeń, a jedna trafiła dosłownie kilkanaście metrów od nich podpalając jakieś suche drzewo. Glave zdawał się nie zwrócić na to uwagi. Zerknął szybko zanim Ash zasłoniła ranę.
-Dobrze dla nich, że niczego nie kombinowali... -skomentował czyny wiadomych wampirów. -Nawet z tą raną rozszarpałabyś ich na strzępy. Gdyby dożyli mojego przybycia i tak nie pożyliby długo... -dodał stwierdzając fakt. Nie czuł do nich wdzięczności za opatrzenie siostry, smoki mają o wiele szybciej funkcjonujący organizm. Ich rany leczą się znacznie szybciej a i potrafią znieść większe obrażenia. Przykład Kalibana, którego klatka piersiowa wyglądała po walce jak krwawy strzęp mięsa cięty przez początkującego rzeźnika tępym nożem. Z kolei to, że pomogły jej wampiry, nawet w tak błahej sprawie sprawiał, że Glave miał wobec nich dług. A mieć dług to gorzej niż być więźniem w lochu...
Smok odgonił od siebie te myśli pomrukując nieco głośniej, jakby wzdychał. Następnie starał się skupić na ogrzewaniu Ashling by uspokoić nerwy. Kiedyś pod jego skrzydłem mieściło się kilkanaście osób, wszystkie absolutnie bezpieczne i ogrzane. Teraz jest tu tylko siostra. Do Glave'a dotarło, że poza nią i matką, nie ma nikogo na świecie. Przymknął oczy jakby szykował się drzemki, co jest u niego typowym objawem zasmucenia. Henirowi po prostu się wydaje, że jak uśnie to po przebudzeniu troski miną i znów będzie wielkim, strasznym smokiem siejącym wszędzie grozę i śmierć.
Powrót do góry Go down
Ashling

Ashling

Liczba postów : 47
Join date : 16/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyPią Maj 16, 2014 10:10 pm

Dla Ashling droga zemsty za ojca była chyba jedną z najważniejszych decyzji w jej życiu. Była niezwykle przywiązana do ojca, gdy nie była z Glavem, zawsze była przy Nelarthu. Chodziła za nim jak cień, ucząc się tego, co on już umie. To on ją zainspirował do obrania drogi skrytobójcy, nauczył swojego fachu, który ona szlifowała wraz ze swoim bratem. Bo nieoszlifowany diament jest nic nie wart. Tak też było w tym przypadku, więc starała się z bratem szlifować nawet dwa. I to właśnie ten diament sprawił, że chciała zemsty za śmierć ojca... Poza tym, od czasu jej romansu i ślubu z Kalibanem, jej relacje z matką znacznie się pogorszyły, gdyż nie ma zamiaru więcej słuchać pytań o to, kiedy wezmą w rozwód i czy już nad tym myślała. To był jej wybór, tak? Jest już dorosła, tak? Pewnie powiedziałaby kilka słów do niej, co o tym myśli, ale nie chce. W końcu to jest jej matka, zna jej siłę. Sama prawdopodobnie nigdy nie będzie tak potężna jak ona, ale kto wie? Na razie nie ma zamiaru jej denerwować, bo najpierw ją załamała decyzją o podróży w poszukiwaniu tych kłusowników, a teraz jeszcze ma zamiar powiedzieć jej, co o jej stosunku względem Kalibana myśli? To może się źle skończyć.
Nie zwróciła uwagi na błyskawicę. Uderzyła, to uderzyła. Za to ta anomalia dała jej znać, że jest wściekły. Wstała, opierając się ręką o jego łuski, po czym podeszła do jego głowy. Przerzuciła na nią swój ciężar ciała, acz nie powinno mu to zawadzać. Lekko gładziła jego łuski, jakby prosiła na swój sposób, aby się nie denerwował. Przecież to była częściowo jej wina, że została zraniona. Niby tylko zbytnia porywczość, a mogła się wykrwawić.
- W pewnym momencie zdecydowałam się wycofać. - Powiedziała cicho pilnując, aby płaszcz się nie otworzył. Nawet, jeśli to był jej brat, nie chciała mu pokazywać. Nie tyle wstyd, co było jej mimo wszystko zimno. - Poza tym, znalazłeś sobie już kandydatkę na żonę?- Zagadnęła go ze śmiechem. Jak z resztą zawsze. Zawsze, gdy miała okazję, pyta się go o to, czy znalazł już sobie kogoś, z kim mógłby się związać na stałe. Teraz była właśnie takowa okazja, więc ją wykorzystała.
Zaraz jednak westchnęła i zreflektowała się.
- Wracajmy do Dracon'har. - Poprosiła.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń EmptyPon Maj 19, 2014 8:18 pm

Glave nie znał powodu, dla którego Ash miałaby się go wstydzić. Nie przeczę, jest na co popatrzeć bo poza ładną buźką i pięknymi włosami wielkim atutem siostry była jej figura i wymiary. No miała czym oddychać, nikt nie powie, że nie. Jednak dla niego ona zawsze pozostanie siostrą, niezależnie jak atrakcyjna by była. Co prawda zdarzało mu się klepać ją w tyłek na przywitanie ale to tylko przy Kalibanie by zrobić mu na złość. Zarówno ona jak i on wiedzieli, że to nic nie znaczy jednak ich opinie na ten temat były podzielone. Czasami po prostu Ash nie doceniała walorów satyrycznych jego akcji, ku zdziwieniu samego Glave'a.
Smok stanowczo nie lubił rozmawiać o śmierci ojca. Wolał żałować go w milczeniu i czcić pamięć o nim jak matka. Tak długo jak lubił wyżynać dla zabawy, torturować i zabijać w gniewie tak zemsta nie smakowała mu tak bardzo. Zwłaszcza gdy nie wiedział kogo właściwie ma zabić. Tamci kłusownicy zniknęli jak cienie, a smoka wcale nie jest łatwo zabić. Gdyby miał trop lub chociaż jakiś znak i szansę na odnalezienie ich z przyjemnością pozbawiłby ich życia. Nie, nie dlatego, że zabili mu ojca, tylko by pokazać wszystkim co ich czeka jeśli spróbują podnieść rękę na smoka. Władca winien budzić nie miłość a strach... Tak silny, że w strachu przed nim porzucą nawet tych, których kochają. Tylko takim strachem można rządzić.
Ashling oczywiście nie byłaby sobą gdyby nie wspomniała o jego przyszłej żonie, której dalej nie miał. Glave nie miał po prostu głowy do randek i kobiet, z resztą która by chciała być z Draconis'em jak on. Z niewiadomych powodów siostra zdawała się obrać sobie za punkt honoru by znaleźć mu kogoś do grzania pościeli, jakby liczyła na to, że przez to odpuści Kalibanowi i zauroczony swą żoną nie zauważy jak znowu wyruszy na swe poszukiwania.
Jej słowa więc spowodowały kilka kolejnych uderzeń z rzędu jakby niebo chciało rozedrzeć ziemię na pół. Tak, Henir nie lubił tego tematu.
-Racja, wracajmy... Bo jeszcze dokończę co zaczęła Reeinare... -powiedział, po czym delikatnie chwycił siostrę w szpony i wstając przycisnął lekko do piersi. Zbudował z łap coś w stylu miseczki, w której ukrył siostrę i przycisnął lekko do piersi by zasłonić przed wiatrem. Następnie uderzył kilka razy skrzydłami i określił kierunek. Ruszył po kilku chwilach i z każdym ruchem zbliżał się do domu... do smoczej stolicy, Dracon'har.

z/t+Ashling
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Jezioro marzeń Empty
PisanieTemat: Re: Jezioro marzeń   Jezioro marzeń Empty

Powrót do góry Go down
 

Jezioro marzeń

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Jezioro

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Wspólne Tereny :: Góry Claridad :: Jezioro marzeń-


Styl i ogłoszenie zostały wykonane przez Allameris. Za pomoc w kodzie pragnę podziękować Ashe.Kod w stopce jest autorstwa Konwers.

Właścicielką i pomysłodawczynią jest Allameris/Seiren Kuran. Współzałożyciele to Malcalen oraz Natsu. Forum chronione Prawami Autorskimi.




BANNERY




BFF




BUTTONY

TOPLISTY