IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Rezydencja Pegeen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyWto Cze 03, 2014 7:47 pm

Rezydencja Pegeen 222017

Posiadłość, którą zbudował jej przybrany ojciec leży na skraju Doliny Mroku i jest w sumie zespolona z jednym z największych i najstarszych drzew w lesie, gdyż stanowi jego wnętrze. Choć otoczenie zewnętrzne jest mało "cywilizowane", to pomieszczenia i korytarze w środku swoim wyglądem przypominają najwspanialsze i najbardziej pełne przepychu szlacheckie posiadłości.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyWto Cze 03, 2014 10:07 pm

-Zapraszam w moje skromne progi. - odezwała się wykonując w stronę Glave'a zapraszający gest, gdy wśród gęstwiny lasu ukazało się ogromne drzewo i jakby wbudowany w nie dom, a raczej porządnej wielkości rezydencja. Zaraz przy drzwiach, czy raczej przy wrotach, pojawiła się leśna elfica, nieco pomarszczona, w dość zaawansowanym już wieku. Skłoniła się lekko w stronę Blair i gościa, którego ona prowadziła.
-Powiedz w kuchni, żeby przygotowali herbatę do jadalni. Dla dwóch osób, chyba, że Bree zechce dołączyć. Albo rodzice.
Gdy tylko weszli, znaleźli się w ogromnym holu, z którego wychodziło kilka par ogromnych, rzeźbionych, drewnianych drzwi, a którego główny element stanowiły szerokie schody z pozłacanymi poręczami, przykryte dywanem w kolorze ciemnej czerwieni, które prowadziły na wyższe kondygnacje. Służąca popędziła do swoich zadań, a już momencik później ze schodów zbiegła inna elfka, młodziutka, bladoskóra, czarnowłosa. Bardzo ładna, o delikatnej urodzie, zgoła innej niż ta, którą reprezentowała Blair. Ubrana w piękną, elegancką suknię, jak zawsze.
-Widzę, że przyprowadziłaś gościa... - zwróciła się do siostry, ale nie odrywała wzroku z Glave'a, nawet wtedy, gdy stanęła tuż obok tej dwójki.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptySro Cze 04, 2014 6:37 am

Glave spodziewał się domu w tym stylu, w końcu elfy mają słabość do drzew i natury, więc nic dziwnego, że nawet ich rezydencje budowane są we wciąż żyjących drzewach. Sama roślina robiła wrażenie, miała może 1000, albo 1500 lat? Trudno odgadnąć ale być może to nie ma znaczenia. Tak więc i smok nie zaprzątał tym sobie głowy.
Wchodząc do rezydencji ucieszył się, że nie będzie miał do czynienia z kolejnym typowym elfim dworem, gdzie nawet podłoga rośnie, a każdy listek jest pielęgnowany. Dla odmiany miał prawie to samo co w domu tylko w trochę, hmmm... uboższej wersji.
Słysząc jak Blair mówi do służącej wywnioskował, że mieszka razem z rodziną. Cóż, nie znał się na obyczajach Aen'siedhe ale widać, że mają podobne zmysły rodzinne jak D'hoine. Jego teorie potwierdziło pojawienie się drugiej elfki, która przyszpiliła go wzrokiem. Ładna ale Glave określiłby jako "kolejną ładną elfkę", czyli nic aż tak zjawiskowego. Może gdyby pochodziła z siostrą nad wodospad.
Czując na sobie jej spojrzenie smok zaczął czuć się jak zwierze w zoo. Zgodnie z kulturą zdjął widoczne uzbrojenie czyli stalowe rękawice i zawiesił ja na pasie. Rozprostował dłonie o szponiastych paznokciach i przetarł nadgarstki. Zerknął na Bree złotym okiem.
-Ty pewnie jesteś Bree... -powiedział do dziewczyny.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPią Cze 06, 2014 7:40 pm

-Och, więc już ci o mnie opowiadała? - tu groźny rzut oka Bree na siostrę. Chyba średnio się lubiły.
-Pozwól, że ci przedstawię. Glave z rodu Llandre. - Blair uśmiechnęła się serdecznie, a Bree wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia. Później jednak sama uśmiechnęła się ze zrozumieniem, widocznie twierdząc, że siostra żartuje, a raczej zmyśla. Rzadko przyprowadzała do domu gości stanu godnego uwagi, a już na pewno nie aż tak godnego i nie o tej porze, czemu miałoby stać się tak akurat dzisiaj. - Dołączysz do nas na herbacie?
Bree jeszcze raz przyjrzała się gościowi, od góry do dołu, westchnęła głośno, po czym ze stwierdzeniem: "I tak nie mam nic do roboty." ruszyła do jadalni, gdzie już czekała przygotowana herbata i drobne przekąski.
Była to dość duża sala, z wysokim sufitem. Głównym punktem był duży, drewniany, misternie rzeźbiony stół oświetlany klimatycznie świecami. Krzesła również były rzeźbione. Blair ruchem ręki zaprosiła Glave'a do stołu. Bree bezceremonialnie usiadła sama, nie czekając na nikogo.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPią Cze 06, 2014 10:26 pm

Tak. Powiedz rodzince, że przybył z tobą smok z rodu, który szczyci się tym, że nie pozostawia po sobie nawet zgliszczy i tlącego się popiołu. Powiedz jeszcze, że zaprosiłaś go na herbatkę i jak gdyby nigdy nic on zaakceptował prośbę. A jeszcze najlepiej dodaj, że z niekrytą przyjemnością podglądał cię przy kąpieli i cielskiem rozwalił pół lasu. Kto nie uwierzyłby w taką historię? No właśnie...
Wracając do herbatki, to niedowierzanie w postawie Bree i lekceważenie jego osoby sprawiło, że mężczyzna zaczynał powoli rozumieć niechęć Blair do siostry. W dodatku nie wyglądała ona na zbyt inteligentną ani przesadnie dobrze wychowaną. Henir nie miał wyjścia, musiał pokazać jej miejsce w szeregu i nauczyć by nie ignorować gości.
Siadając do stołu najpierw odsunął krzesło dla Blair, dopiero potem zajął swoje, jak przystało na dżentelmena. Podparł się na łokciu mieszając drugą ręką cukier w herbacie.
-Lhi'fe, kern asat'ri kh'opi, ner'weder ksho'krilan, kherne privale Aen'siedhe tor khjo'vari Estrellina. -powiedział w starszej mowie znanej jedynie dobrze wykształconym członkom dzisiejszego społeczeństwa. Nawet arystokraci wysokich rodów nie mają czasem umiejętności poznania tego niemal wymarłego już dialektu przodków. Glave znał go wzorowo bo uczył się go wraz z naturalnym Dracońskim. Uważał też, że bardziej elokwentna Blair również go zna w przeciwieństwie do siostry. A powiedział mniej więcej: "Bladolica, zacznij wierzyć mądrzejszym od siebie, nawet nielubianym, inaczej blade Elfy zginą pod mieczem Wyższych". Język ten jest jednak bardzo poetycki przez co trudno oddać go w prozie. Następnie upił łyk z filiżanki i sięgnął po herbatnik.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyNie Cze 08, 2014 8:46 pm

Bree na początku wyglądała na zdziwioną, gdy Glave odezwał się w języku, którym dotąd się posługiwali. Jeśli jednak uważał ją za niekulturalną, niewykształconą i mało inteligentną, to porządnie się pomylił. Owszem, to Blair nazywano "tą mądrzejszą" ale i Bree nie była idiotką.
-Wybacz, ale nie chce mi się wierzyć, że mój dom odwiedza właśnie czarny draconis pochodzący z bardzo starego i znanego rodu. Szczególnie, że moja siostra przyprowadziła cię tutaj po swojej... wieczornej kąpieli - ona odpowiedziała już po swojemu, bo choć języka się uczyła i zdołała zrozumieć, chociażby z kontekstu, co powiedział do niej Glave, to nie byłaby w stanie sformułować tak eleganckiego zdania. Nigdy nie była zbyt pilna w nauce, ale starano się jej wpoić jak najwięcej.
-Widzę jednak, że mam do czynienia z kimś dużo lepiej wychowanym i wykształconym, niż wydawało mi się na początku, dlatego uprzejmie proszę o wybaczenie mi mojego wcześniejszego zachowania. - jeśli chodzi o szlacheckie obyczaje, to Bree zdecydowanie znała je lepiej niż Blair. Również mową w niektórych sytuacjach umiała zdziałać więcej, Blair miała w sobie ciągle coś z takiej dzikości, która nie pozwalała jej całkiem na dworskość i rozmowy, które miałyby zjednywać jej przychylność innych ważnych osób.
Blair nie odzywała się nawet w tej całej sytuacji, piła tylko swoją herbatę, bez cukru, przyglądając się siostrze z obojętnym wyrazem twarzy. Te dwie znały się aż za dobrze, żeby wiedzieć, co tej drugiej w głowie siedzi...
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPon Cze 09, 2014 9:13 pm

Glave ucieszył się w duchu, że blondynka nie była taka głupia na jaką mu się wydała. Przynajmniej miała kulturę jak trzeba i po usłyszeniu jego słów nie zrobiła wielce obrażonej miny z groźbą wyrzucenia lub zabicia go. Zreflektowała się i przeprosiła, to się chwali bo niewiele osób o urodzie i wysokim pochodzeniu jest w stanie wyjść z twarzą z takiej sytuacji. Na jej słowa Glave odpowiedział już w potocznym języku.
-Jak już mówiłem twojej siostrze, smoka się nie przeprasza. -powiedział zerkając na nią ponownie złotym okiem. -Osobiście chowam urazę tylko do jednej osoby na tym świecie i wierzcie mi, daleko wam do tego by mnie urazić jak on. -mowa tu oczywiście o tym czerwonym wypierdku gatunku, sraczką po swym rodzaju i zsypem najgorszych możliwych bluźnierstw w językach ludzi, elfów, niebian, demonów i smoków. Słowem Kalibanie. Nienawiść do szwagra wyszła mu w sumie na dobre, bo obrawszy go sobie jako szczyt wszystkiego Glave mniej zwraca uwagę na głupie docinki i prowokacje dzięki czemu ten świat nie wyludnia się tak bardzo jakby mógł. Co nie zmienia faktu, że jak facet głodny to zły...
Wracając do pogody to sytuacja stanowczo się uspokoiła od ostatniego wybuchu. Dalej co prawda się chmurzyło ale błyskawice padały już sporadycznie, co kilkadziesiąt minut jedna.
-Może powinnaś chodzić z siostrą nad wodospad? -zagadnął odnośnie wieczornej kąpieli Blair. -Nie jestem co prawda zwolennikiem kąpieli w wodospadach ale przyznam, że ten widok bardzo mnie uspokoił... -skomentował i zagryzł łyk naparu kolejnym herbatnikiem.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPią Cze 13, 2014 11:24 pm

Bree uśmiechnęła się leciutko do Glave'a gdy już zobaczyła, że ten się nie gniewa. Blair znała ten uśmiech i wiedziała już co się święci. Jej siostra uwierzyła we wcześniejsze słowa odnośnie tożsamości tajemniczego gościa i automatycznie zmieniła model dopuszczalnego zachowania. Z jej spojrzenia wynikało też, że zaczyna być zadowolona z takiej wizyty - osobniki wysokiego urodzenia, wielkiego majątku, płci męskiej i o co najmniej przeciętnym poziomie uroku osobistego były szczególnie dla niej pożądane w tej rezydencji, nawet jeśli wcale nie odwiedzały akurat jej. Oczywiście, spełnione musiały być wszystkie warunki na raz.
-Ja nie jestem fanką takich podróży. Preferuję inne miejsca, gdzie można poznać ciekawe osobistości. - odpowiedziała Bree. Dla niej taka kąpiel była czymś zupełnie nie do pomyślenia. Co, gdyby zbliżyło się jakieś dzikie zwierzę? Albo gdyby ktoś ją zobaczył? Pewnie nie mogłaby znieść wstydu. Blair była w jej mniemaniu całkowicie bezwstydna, tylko za nią można było się wstydzić... i tak też chyba Bree musiała zrobić przypuszczając, że Glave oglądał jej siostrę nago podczas kąpieli. Zmieniła jednak zdanie gdy uznał, że ten widok mu się podobał. Oczywiście, każdemu mężczyźnie by się podobał, ale to jednak nieodpowiednie tak się do tego przyznawać.
-A co tak popsuło ci humor? Od czego musiałeś się uspokajać? - zapytała jednak zaciekawiona. Cóż, Glave wciąż spełniał warunki.
Blair nadal jedynie przyglądała się Bree i jej działaniom, popijając swoją herbatę.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyNie Cze 15, 2014 3:40 pm

Niech Bree nie cieszy się zanadto, Glave nie przyszedł tu szukać sobie żony, a na ładne uśmieszki nie da się złapać jak byle wsiowy chłop. Skąd niby ta teoria? Może i smok nie wygląda ale został pobłogosławiony niezwykle wyczulonym zmysłem dedukcji i kojarzenia faktów. Odgadnięcie toku myślenia Bree nie wymagało szczególnych umiejętności Sherlocka. Z początku nie uwierzyła w jego tożsamość wiec jako mężczyzna stracił w jej oczach zainteresowanie. Dopiero kiedy udowodnił swe pochodzenie spojrzała na niego przychylnym okiem, a po jego słowach zaprzeczających temu by się gniewał zwęszyła los na loterii i od tej pory zabiega o jego zainteresowanie. Nie codziennie spotyka się smoka, co więcej Draconisa z najwyższego stanu. Zwłaszcza gdy żyje się w sercu lasu, które odwiedzają tylko inne elfy w dodatku zazwyczaj w sprawach dalekich od zaspokojenia jej miłosnych potrzeb.
Co do tego czy wypada mu się przyznawać do zamiłowania w kobiecych krągłościach - jest smokiem, nie ma niczego, czego mu nie wolno. Glave nie będzie przejmował się obyczajami i prawem stanów niższych, które w większości uważa za robaki. Osobiście tęskni za czasami gdy elfy nie musiały się w ogóle ubierać i chodziły po swych lasach okryci co najwyżej liśćmi i prostymi tkaninami. Do czasów gdy człowiek nie narzucał swych zwyczajów każdej innej rasie. Nie myślcie tylko sobie, że Henir to jakiś erotoman - dla smoka nagość jest naturalna. Nawet będąc człowiekiem nie czuje się skrępowany bez ubrań, co dopiero w formie smoka.
Zapytany po raz kolejny o powód gniewu szczerze nie miał ochoty opowiadać o tym jeszcze Bree. Jeśli chce wiedzieć niech spyta siostrę.
-Sprawy rodzinne, nic ciekawego. -powiedział krótko odstawiając filiżankę. -Za to mnie o wiele bardziej ciekawi, dlaczego damy mieszkają tak daleko od dworu królewskiego? W sercu lasu raczej mało jest okazji do ożenku. -powiedział kierując swój wzrok na Blair, jakby chciał by to konkretnie ona odpowiedziała na to pytanie. Pytanie, które prawdziwie go interesowało. Jeśli po Blair można spodziewać się tego, że nie rzuca się do małżeństwa to jej siostra zdaje się chętnie przebywać w męskim towarzystwie i zabiegać o adoratorów. Tym bardziej dziwi go fakt, że dalej mieszka z rodzicami, którzy pewnie też są świadomi, że ich córki nie młodnieją. Swoją drogą, ciekawe gdzie jest pan domu?
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyNie Cze 15, 2014 7:16 pm

Blair również odstawiła swoją filiżankę, by nie przeszkadzała jej, gdy ta będzie odpowiadać na pytanie Glave'a. Na pewno Bree wolałaby udzielić odpowiedzi, bo ona ma zupełnie inny ogląd na sprawę, jednak na pewno o Blair pytający nic by się nie dowiedział w tym temacie.
-Wszystkie sprawy związane z moją funkcją w królestwie jestem w stanie załatwić z tego miejsca, jestem w większym stopniu elfem dzikim, jestem przywiązana do lasu, i przyznam szczerze, że nie bawią mnie osoby ani rozrywki, jakich można zaznać na dworze. Udaję się tam tylko wtedy, kiedy muszę. Bree natomiast znajduje w tym przyjemność, dlatego też przebywa tam najczęściej jak może. Mieszkanie tutaj zawdzięczamy fascynacji ojca lasem, dzikimi elfami i naszą matką, która wręcz nie mogła sobie wyobrazić życia poza tym miejscem.
Uśmiechnęła się lekko opowiadając o tym, gdyż przypominała sobie jeszcze chwile, gdy matka i ojciec kłócili się o to, w którym miejscu zamieszkają. Dyskusja w gruncie rzeczy była jednostronna - matka miała swoje racje i to ona stawiała warunki. Nie było więc innego wyboru, jedynym możliwym kompromisem była ta rezydencja, choć w starym drzewie, to przypominająca nowoczesne wnętrza, na skraju lasu, skąd można łatwo było dotrzeć zarówno na królewski dwór, jak i do najgłębszych zakątków puszczy.
Bree była widocznie niezadowolona, że to nie ją wybrano na mówcę, ale zniosła to cierpliwie. Wciąż uśmiechała się elegancko.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPon Cze 16, 2014 8:15 pm

Bree nie powinna czuć się urażona. Ogólnie przyjęte zasady savoir vivre nakazują utrzymywać rozmowę ze wszystkimi uczestnikami spotkania towarzyskiego. Jakby nie patrzeć, przez ostatnią chwilę Glave rozmawiał jedynie z nią a Blair mogła z kolei poczuć się zepchnięta na dalszy plan co było nie miłe, zwłaszcza, że smok był w końcu jej gościem. Spokojnie, Bree niedługo też będzie miała okazję się wypowiedzieć. Może nie na ten temat ale na inny.
Tak więc wysłuchawszy wypowiedzi tymczasowej gospodyni dowiedział się kilku ciekawych faktów o pannach Pegeen. Miedzy innymi to, że wielbicielka nocnych kąpieli w negliżu jest raczej wysoko postawioną urzędniczką, strzelałbym w prokonsula. W dodatku potwierdziło jego przypuszczenia o nieco frywolnym podejściu do mężczyzn jej siostry. Postanowił znowu zabrać głos.
-A skoro o tym mowa, to gdzie jest pan domu? Trochę nie kulturalnie byłoby gdybym się z nim nie przywitał... -stwierdził zerkając teraz na Bree. Niech się elfka pocieszy, że smok jej wcale nie olewa. Mimo to niech nie robi sobie nadziei - blada elfka nie jest w jego typie. Sięgnął ponownie po filiżankę i tym razem opróżnił ją do końca. Odstawił filiżankę czekając aż lokaj lub pokojówka napełnią ją ponownie.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPon Cze 16, 2014 11:35 pm

Nie była urażona, a niezadowolona. Lubiła, gdy cała uwaga skupiała się na niej, ale nie mogła przecież obrażać się, gdy gość starał się rozmawiać również z jej siostrą. Zabolało ją lekko, że nie dostrzegła ani odrobiny zainteresowania jej osobą z jego strony, ale cóż, nie można każdemu się podobać, chociaż bardzo by chciała, żeby było można.
Nie dopowiedziała nic do odpowiedzi siostry, gdyż udało jej się całą sprawę przekazać w sposób nie ubliżający w jej mniemaniu jej godności. Siostry jak siostry, nie zawsze mówią o sobie nawzajem jak najlepiej, jednak tym razem według Bree zabrzmiało to znośnie.
-Dzisiaj ojciec musiał pozostać na wyjeździe służbowym, z tego co wiemy wróci jutro około południa. Może zechcesz zostać do tego czasu? - odpowiedziała tym razem ona, wciąż grzecznie i elegancko, jednak już z nieco mniej wyraźnym uśmiechem.
Z herbatą szybko Glave'a obsłużyła młoda elfka, wyglądająca może na trzynaście czy czternaście ludzkich lat, nieco przestraszona i niepewna. Uzupełniła też herbatniki i zapytała, czy podać jakieś ciepłe danie. Zaraz więc Blair zwróciła się do gościa:
-Dasz się poczęstować odrobiną dziczyzny? Co prawda nie jesteśmy w stanie przygotować ilości na smoczy żołądek, ale nakarmimy cię jak tylko potrafimy.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptySro Cze 18, 2014 8:01 pm

Jeśli Bree szukała u niego zainteresowania swoją osobą to trochę się przeliczyła. Glave nie ślini się jak pies to każdej blond elfki w okolicy bo błysnęła na niego oczami. Tym bardziej, że to jego siostra zajmuje się znajdowaniem mu żon. Robi to tak maniakalnie, że gram zainteresowania w tym temacie Glave'a jest zbędny. Ashling od czasu swojego ślubu zajmuje się niemal tylko tym. Nie przepuści okazji by wypytać się o to czy ma narzeczoną i przedstawić swoje typy wśród arystokracji i dalszej rodziny Draconisów. Dosłownie tak jakby liczyła, że jeśli jakaś piękność zaczęła mu grzać pościel to odpuściłby sobie narzekanie na Kalibana.
Szczerze zaskoczyła go propozycja zatrzymania się na noc w ich rezydencji. Zastanawiał się po części jak miałoby to wyglądać bo (wstyd się przyznać) jeszcze nie doświadczył takiego "nocowania". Ciekawie, może obejrzą horror zamówią pizzę, upiją się przy grze w butelce a następnego ranka Glave obudzi się z kacem i dwiema nagimi elfkami leżącymi obok? To by był wspaniały początek znajomości z ich ojcem. Mimo to trzeba zaryzykować by nie wyjść na gbura, który nie wita się nawet z panem domu.
-Jeśli dotrzymacie mi towarzystwa to chętnie poczekam. -powiedział posyłając Bree diabelski półuśmiech, który lekko odsłonił jego smoczy kieł. Niech dziewczyna się ucieszy, że zdobyła sympatię smoka z wysokiego rodu.
Zainteresowała go natomiast propozycja ciepłego posiłku. Blair nie musiała się przejmować ilością strawy - smoczy apetyt tak, jak zechcieli bogowie, był niezaspokojony. Choćby wypił rzekę i pożarł całe miasto to nigdy nie powie, że jest już pełny. Między innymi dlatego smoki uważa się za tak groźne stworzenia.
-Spokojnie, nikt nie jest w stanie zaspokoić smoczego głodu. Po pierwszych dwustu latach przyzwyczaiłem się do niego. Chętnie skosztuję waszej kuchni. -odpowiedział lekko kiwając głową na znak podziękowania.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyNie Cze 22, 2014 10:17 pm

"Nocowanie" w wyobrażeniu Blair i Glave'a to dwie zupełnie różne rzeczy. Jej chodziło po prostu o udostępnienie wygodnego gościnnego pokoju do spania, od wieczora do rana, bez specjalnych dalszych atrakcji. Jednak gdy stwierdził, że chciałby, aby dotrzymano mu towarzystwa, elfka sama zaczęła się zastanawiać nad planem wieczoru. Nie było przecież wcześnie, pora, o której kończą się późne kolacje. Na zewnątrz ciemno już od jakiegoś czasu, ale do poranka jeszcze również spory kawałek. Podczas żadnej imprezy o tej porze jeszcze się nie śpi, a taka wizyta w leśnej rezydencji Pegeen'ów to pewnego rodzaju ewenement, więc chyba coś należy z tym zrobić. Aczkolwiek, żadna dostawa pizzy nie sięga niestety do tej części Doliny.
Elfka, która obsługiwała stół, wedle zaleceń Blair już za chwilę przyniosła trzy porcje pieczonego schabu z dzika w sosie z leśnych owoców z dzikim ryżem. Widocznie Bree jeszcze nie jadła, czekała z kolacją na siostrę. Albo po prostu była niezłym żarłoczkiem i nie pogardzi kolejną porcją. Do całej wieczerzy jeszcze świeży sok z jabłek i wiśni i żarcie jak znalazł. Może skromnie, bez szerokiej gamy dań, ale do syta.
Bree była bardzo zadowolona, że Glave obdarzył ją tym uśmiechem. No cóż, zdążyła już przekonać się, że nie każdemu się podoba, ale znak sympatii to jednak coś, z czego można być zadowolonym. Zaciekawiła ją wypowiedź Glave'a na temat smoczego głodu i nie wahała się zapytać, by zaspokoić swoją ciekawość:
-Jak to jest ze smoczym głodem? Nie jesteś w stanie zaspokoić go w żaden sposób nawet na chwilę? Albo złagodzić?
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPon Cze 23, 2014 8:28 am

Glave nie należy do ludzi, którzy lubią sypiać. Szczere mówiąc dawno temu spał po raz ostatni i wcale nie czuł potrzeby wpadania w objęcia Morfeusza. Zazwyczaj gdy smok zasypiał potrafił spać nawet kilka-kilkanaście lat bez przerwy. Co prawda potrzeba do tego odpowiednich warunków takich jak duża ilość złota, klejnotów, ciemność i ciepło, które utrzyma się przez cały czas snu. Poza tym we śnie jest się prawie bezbronnym i wiele smoków już straciło głowy przez swoją senność. Tak, większość epickich legend o zabójcach smoków to w prawdzie podchody tchórzy do śpiącego smoka i jeden szczęśliwy cios, a nie spektakularne pojedynki rycerzy i wielkich gadów o rękę księżniczki.
Zapytany o smoczy głód Glave nie omieszkał oświeci Bree odpowiedzią. To w końcu żadna tajemnica, że smoki są ciekawym tematem dla innych ras, zwłaszcza gdy mogą dowiedzieć się u samego źródła.
-Zaspokoić nie. Mógłbym go załagodzić na parę godzin ale potrzebna by mi była królewska spiżarnia i co najmniej kilka wiosek. Sprawa jest cięższa kiedy jesteś Draconisem Czarnym. -powiedział kiedy na stole pojawiło się danie. Nigdy wcześniej nie jadł tak przygotowanej dziczyzny więc był bardzo ciekawy jak może smakować. Złapał więc za sztućce i kontynuował wykład. -Ze wszystkich znanych gatunków to my, Czarni jesteśmy najbardziej chciwymi i zachłannymi smokami. Pożądamy niemal każdej błyskotki czy klejnotu, wszystkiego co uznamy za piękne, kosztowne i unikatowe. Co gorsza zawsze dostajemy to czego chcemy. Biada temu, kto stanie na drodze jednemu z mych braci, kiedy zżera ich wewnętrzna potrzeba posiadania... -skosztował dziczyzny i stwierdził, że nie smakuje źle. Osobiście nie przepadał za łączeniem owoców z mięsem ale to kuchnia elfów, które mają inny gust. Mimo wszystko danie smakowało nie najgorzej, a i wyglądało całkiem w porządku.
-Góra mięśni uzbrojona w niezniszczalne łuski, odporna na wszelkie zaklęcia do tego sama posiadająca zaawansowaną magię... Jeden taki wystarczy by podbić kraj. -dodał sięgajac widelcem po kolejny kawałek dania z odrobiną ryżu.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyWto Cze 24, 2014 9:33 pm

O ile Bree jest rasowym śpiochem, który mógłby przespać życie, gdyby mu nie przeszkadzano, to Blair należy, zależnie od sytuacji, do nocnych marków lub rannych ptaszków. Śpi tylko tyle ile musi, żeby zregenerować siły i wypocząć. Na szczęście dla niej samej, nie śpi tak jak Glave, ale żyje w trybie dobowym, który jednak często jest u niej zakłócony. Nie przeszkadza to w normalnym funkcjonowaniu i jednak zmniejsza ryzyko na bycie upolowaną w trakcie snu.
Bree była zaciekawiona opowieścią o życiu smoków. Sama szczerze mówiąc nigdy nie przekonała się o tym, czym jest głód, karmiono ją odpowiednio, dlatego też tym bardziej niepojętą była dla niej myśl, że można być głodnym wiecznie i nigdy nie móc tego głodu w pełni zaspokoić.
-To trochę smutne. - stwierdziła. - Mieć konieczność niszczenia, gdy masz potrzebę posiadania. Nawet jeśli chodzi o jedzenie. - zamyśliła się na chwilę, ale widocznie myślenie nie sprawiało jej przyjemności, albo po prostu jej nie wychodziło, bo zaraz wzięła kęs swojej potrawy, po czym odłożyła widelec i z entuzjazmem podniosła się od stołu. - Skoro już mamy gościa, to trzeba go czymś zająć! Zaraz wrócę. - ciągnąc za sobą tony materiału, z którego składała się jej suknia, szybkim krokiem opuściła jadalnię, a zaraz dało się słyszeć jej kroki na schodach.
Blair spojrzała na wychodzącą siostrę z leciutką niechęcią, po czym wróciła wzrokiem do Glave'a.
-Nie biorę odpowiedzialności za to, co przyniesie. Miewa głupie pomysły. - uśmiechnęła się nawet, przypominając sobie niektóre z tych najgłupszych.
Powrót do góry Go down
Glave

Glave

Liczba postów : 45
Join date : 20/04/2014

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPon Cze 30, 2014 10:22 am

Bree wystrzeliła z jadalni jak z kuszy wałowej wzmocnionej sprężynującymi płytkami i cięciwą z końskiego włosia. Wiecie, tej co może miotać bełty nawet na kilometr a wyspecjalizowana załoga potrafi strzelać nawet dwa razy na minutę ale nigdy dwa razy w to samo miejsce bo odrzut zmienia położenie balisty. Dokładnie tak szybko siostra jego gospodyni wyleciała z pokoju.
Znając żywiołowość elfek Glave mógł spodziewać się wszystkiego. Nie znał jej jednak tak dobrze by przewidzieć co może strzelić jej do głowy więc dokończył posiłek i złożył sztućce. Spodziewał się jakiegoś źródła rozrywki na wieczór ale nie miał na myśli czegoś konkretnego.
Kiedy Blair ostrzegła przed pomysłowością siostry, Glave odpowiedział żartem.
-O ile to nie zorganizowany oddział Łowców Smoków, to ścierpię nawet najdziwniejsze pomysły twojej siostry. -i uśmiechnął się lekko.
Korzystając z czasu oczekiwania wstał od stołu i przeszedł się po pomieszczeniu oglądając wystrój. Jednak to nie ono budziło jego ciekawość. Od pewnego czasu miał inny cel zaciekawienia. Tak, takiego zaciekawienia jakie trawi tylko smoki. W końcu udało mu się znaleźć w odpowiednim miejscu i czasie by ją zaspokoić.
-Hmm, przyjemne... -powiedział ściskając w prawej ręce pierś elfki. Podnosił ją, mierzył palcami i naprzemiennie ściskał i głaskał. Od spotkania nad wodospadem zastanawiał się jaka byłaby w dotyku i nie rozczarował się. Biust Blair podobał mu się szczególnie bardzo.
Puścił ją zanim do pokoju weszła z powrotem Bree.
-Wybacz, smocze odruchy... -przeprosił siadając znowu na swoim miejscu i czekując przybycia Bree.
Powrót do góry Go down
Blair

Blair

Liczba postów : 24
Join date : 17/05/2014
Age : 28
Skąd : Dolina Mroku

Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen EmptyPon Cze 30, 2014 5:16 pm

Bree miewała różne pomysły, ale bez przesady. Zazwyczaj brakowało w nich głębszego zastanowienia co do ich wykonania, czy konsekwencji. Z resztą, jak mogłaby załatwić oddział Łowców Smoków tak szybko o tej porze? Musieliby chyba siedzieć w tej rezydencji i oczekiwać na to, że jakiś smok kiedyś się tutaj pojawi. A kto mógłby kiedykolwiek wpaść na pomysł, że coś takiego się stanie? Jest to raczej sytuacja wyjątkowa.
Blair również skończyła swój posiłek, a za chwilę była tu już służąca, która zabrała talerze. Wszystkie trzy. Tak jakby od razu wiedziała, że Bree nie będzie miała zamiaru kontynuować kolacji. Cóż, od jakiegoś czasu tu służyła, zdążyła zapoznać się z pomysłami młodszej panienki. Blair przyglądała się Glave'owi i jego zachowaniom. Nie spuszczała z niego oka, gdy przyglądał się dekoracjom, ale też wtedy, gdy do niej podszedł, żeby zaspokoić swoją smoczą ciekawość odnośnie jej piersi, ich jędrności czy możliwości zmieszczenia się w dłoni. Przez chwilę była tak zaskoczona tym działaniem, że nawet nie była do końca pewna, czy dzieje się to na prawdę, ale gdy tylko się otrząsnęła, niewiele myśląc wymierzyła Glave'owi potężny policzek - a przynajmniej podjęła działania, które miały do tego prowadzić. Dopiero później zastanowiła się nad swoim zachowaniem. Uderzyła gościa, dodatkowo czarnego draconisa. To na prawdę nie w porządku... ale czy w porządku jest macanie swojego gospodarza?
-Kobiece odruchy... - dodała jeszcze, gdy Glave wrócił już na swoje miejsce, a na jej twarzy zaczął pojawiać się obfity rumieniec. Ona nie przepraszała - po pierwsze, nie uznała, że powinna, a po drugie, Glave już wcześniej mówił, żeby tego nie robiła.
Już za momencik w jadalni z powrotem pojawiła się Bree, niosąc ze sobą nic innego, jak zwyczajną szklaną butelkę. Uśmiechnęła się do Glave'a szeroko, po czym spojrzała na siostrę i jej rumieniec. Bardzo wiele by dała, żeby dowiedzieć się, co takiego jej powiedział, że udało mu się go wywołać...
-Chyba wszyscy znają tę zabawę? - zapytała, puszczając do Glave'a oczko.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Rezydencja Pegeen Empty
PisanieTemat: Re: Rezydencja Pegeen   Rezydencja Pegeen Empty

Powrót do góry Go down
 

Rezydencja Pegeen

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Thangaldaros - Królestwo mrocznych Elfów :: Dolina Mroku-


Styl i ogłoszenie zostały wykonane przez Allameris. Za pomoc w kodzie pragnę podziękować Ashe.Kod w stopce jest autorstwa Konwers.

Właścicielką i pomysłodawczynią jest Allameris/Seiren Kuran. Współzałożyciele to Malcalen oraz Natsu. Forum chronione Prawami Autorskimi.




BANNERY




BFF




BUTTONY

TOPLISTY