IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Gość




Polana Empty
PisanieTemat: Polana   Polana EmptySob Wrz 28, 2013 3:43 pm

Gdzieś w samym sercu szklistego wodospadu znajduje się mała polanka, która to otoczona jest drzewami oraz innego typu roślinami. W nocy jest stąd ładny widok na księżyc, który to rozświetla ciemności. Mało istot tu przychodzi, ale bywają osoby, które trafiają i są bardzo zafascynowane tym miejscem, pragnąc tutaj zostać na dłużej...
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPon Kwi 21, 2014 7:09 pm

Krwistooki uznał, że to będzie najbezpieczniejsze miejsce znajdywało się w pobliżu gór, ale nie było aż tak daleko od strumienia. Po prostu szedł wzdłuż niego, co go doprowadziło na polanę. W całości była otoczona drzewami i innymi roślinami. Zielono. Ładny widok. Dostęp do wody. I pusto. Nawet zwierzęta wywiało. Ale to lepiej dla nich. Położył siostrzyczke na trawie uprzednio podkładając jej pod głowę swoją kurtkę. Usiadł obok niej. Czekał aż się wybudzi. Miał czas. Był cierpliwy. Nie mógł się doczekać jej reakcji gdy go zobaczy.
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPon Kwi 21, 2014 7:23 pm

Ten ból głowy.. potworny.. jakby milion trolli wybrało się na potańcówkę która miała miejsce akurat w głowie dziewczyny, a mianowicie już wampirzycy. Warknęła pod nosem, powoli otwierając oczy i syknęła z bólu kiedy promienie słońca dotarły do jej oczu. Przekręciła się na bok i wpadła na coś lekko twardego.
- Cio to jest.. - jęknęła, podnosząc głowę i napotkała czerwone oczy brata. Zamrugała kilka razy, a niesforny kosmyk włosów opadł na jej oko. Po chwili na jej twarzy wykwitł radosny uśmiech i z piskiem rzuciła się bratu na szyję. -To ty! To ty, to ty, to ty!
Śmiała się, tuląc się do niego jak kociak. Tak dawno go nie widziała! Ba! 20 lat! Nic się nie zmienił, no może wydoroślał ale nic po za tym. Dalej miał rozczochrane białe włosy, których nawet ona nie mogła okiełznać oraz czerwone oczy. Sama Lil zawsze mówiła, że w jego oczach coś się czai i jest to zarówno pociągające jak i lekko przerażające. Ale co zrobić, najważniejsze że znów go widzi!
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPon Kwi 21, 2014 7:42 pm

W tym samym czasie, gdy Regis wybrał się na poszukiwanie siostry, słysząc owe plotki o białowłosej dziewczynie, Anima została sama, a jedyne co jej pozostało to moczenie stóp pobliskim zbiorniczku wodnym. Pozostawiona samej sobie, wymachiwała nimi znużona, przyglądając się jednocześnie obłok sunącym po niebie.
- Znowu zostawił mnie samą - mruknęła pod nosem ściągając brwi. Już chciała coś dodać i ponarzekać pod nosem, gdy tylko usłyszała dość szybki krok i znajomy zapach wampira. Uśmiechnęła się szeroko, a widząc nieprzytomną dziewczynę w jego rękach zdziwiła się. Wyjęła stopy i podbiegła do rodzeństwa, a trawa, która łaskotała jej stopy tylko poprawiła jej humor. Już chciała coś powiedzieć, gdy niespodziewanie dziewczyna przytuliła się do białowłosego, a anima niezwykle zaciekawiona ową sytuacją przyśpieszyła kroku i zza ramienia chłopaka spojrzała na wampirzyce.
- Kto to jest, braciszku - spytała formując usta w dzióbek, wpatrując się dziewczynie swoimi szkarłatnymi ślepiami.
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPon Kwi 21, 2014 8:22 pm

Krwistooki strasznie się ucieszył, gdy dziewczyna sobie go wreszcie przypomniała i się do niego przytuliła. Objął ją i pozwolił się wtulić. Dotknął palcem jej noska.
-Witaj słodka. Dawno się nie widzieliśmy.
Uśmiechnął się do niej. Całe dwadzieścia lat....tak strasznie mu jej brakowało. Lecz teraz wreszcie ją odzyskał. Sam by ją zatulił z tego szczęścia ale...starczyło mu też to. Lecz gdy usłyszał dobrze znajomy mu głos osoby która z wyglądu była strasznie podobna do Lillianne nieźle sie zdziwił. Jak go tu odnalazła? Ta dziewczyna nie raz go zaskakuje. Uśmiechnął sie do niej i odpowiedział na jej pytanie.
-To twoja siostrzyczka. Przedstawie Was. Lillianne, Anima. Anima, Lillianne.
Mówił wskazując to na jedną to na drugą.
-Zanim się zapytasz Lily kto to, to jest "siostrzyczka" naszej rodziny. Przybrana ale traktuje ją jak rodzine. Wiesz, amnezja i te sprawy.
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyWto Kwi 22, 2014 9:22 am

Po tylu latach samotności w końcu go odnalazła! Na bogów cóż to za wspaniała rzecz! Zaczęła mruczeć jak kotek i pociągnęła go lekko za policzki jakby starając się jeszcze utwierdzić się w przekonaniu że to jej brat. Dopiero po dłuższej chwili zauważyła dziewczynę, zakłócającą jej ten przepiękny moment. Oczy Lillianne rozjarzyły się złością. Braciszku? Siostrzyczka? Przybrana? Co to wszystko ma znaczyć?! Z jej gardła wydobył się cichy warkot. Niestety, mała wampirzyca nawet pomimo tych wyjaśnień nie była co do tego przekonana. 20 lat samotności, a tu nagle dowiaduje się że ma przybraną siostrę, w dodatku zabójczo do niej podobną? Czy Regis nie wiedział jak bardzo to jest chore? Zmrużyła oczy i gniewnie spojrzała na brata, wysyłając do niego prosty przekaz - musimy poważnie porozmawiać. Jak to kiedyś wspominałam tylko patrząc dziewczynie w oczy można rozpoznać co siedzi jej w głowie. Starała się lekko uspokoić i wysiliła się na pusty uśmieszek.
- Miło poznać.. - wycedziła przez zęby i prychnęła cicho. To wszystko bardzo jej się nie podobało ale póki co musi siedzieć cicho, chociaż naprawdę bardzo ją korciło żeby zacząć być bardzo niemiłą. Z drugiej strony nie chciała zrobić bratu przykrości..
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyWto Kwi 22, 2014 6:00 pm

Jej wzrok tylko przechodził z jednej części ciała dziewczyny na drugą, a przenikliwe spojrzenie dziewczyny tylko potęgowało uczucie irytacji. Choć może to za wiele? Powiedzmy, nie wygody. Choć to też nie pasuje. No nie ważne. Jednak białowłosa tylko przypominała sobie opis siostry Regisa, który jej opowiadał dawno temu. Choć już sama nie była pewna co jej na jej temat mówił, bowiem przed dziewczyną żadna tajemnica, żaden sekret nie zostanie ukryty czy pogrzebany na długo. Anima jest cierpliwa. Zawzięta i cierpliwa, a do tego wygląda tak nie groźnie, że wszystkie informacje może wydobyć z nieświadomych ludzi.
- Lillianne? Ta Lillianne Lilianne? - zamruga zaskoczona, nie odrywając spojrzenia od wampirzycy - mi też miło Cię poznać. Braciszek wiele o tobie mówił - powiedziała uśmiechając się radośnie. Nie wiedziała, że ową końcówką zdania może ją rozjuszyć. Była przyzwyczajona już do wołania go ową nazwą. 20 lat dla kogoś z brakiem wspomnień to dość długi okres czasu.
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyWto Kwi 22, 2014 6:07 pm

Jak zwykle musiał mieć przerąbane. Doskonale znał ten wzrok swojej najmłodszej siostry. Zazwyczaj nie oznaczał on niczego dobrego. Niczego dobrego dla niego. A skoro tak się na niego patrzyła to oznaczało że ..... no będzie musiał wymyślić coś bardzo dobrego. Oczywiście i tak pewnie powie prawdę choć miał nadzieję, że białowłosa siostrzyczka mu uwierzy. W końcu nie widzieli się tyle czasu. Co prawda strasznie podobało mu się jej mruczenie. Była przez to i nie tylko to strasznie słodka. Lecz Anima...nie poprawiała wcale jego sytuacji oj nie. Chyba jeszcze bardziej go pogrążała. Ciekawe czy robiła to specjalnie.
-Nie wiem czy to jest najlepsze miejsce na rozmowę. Idealne na odpoczynek więc mam nadzieję, że niczego niebezpiecznego tutaj nie ma. Wszystko ci wytłumaczę nie martw się.
Pogłaskał narzeczoną po głowie. Przy okazji musiał powiedzieć jej coś jeszcze ważnego.
-Przy okazji...nasz ojciec Hiroshi...nie żyje. A na domiar złego jak zwykle nic nie wiadomo.
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 1:12 pm

Nawet gdyby ktoś wynajął dziesięciu najlepszych pisarzy świata, nie byliby w stanie opisać wściekłości, irytacji, chęci mordu oraz innych emocji które właśnie w dziewczynie szalały niczym burza. Ta mała.. ma tupet, ma ogromny tupet. Z gardła dziewczyny wydobył się już nie pomruk jak u kota, ale wściekły warkot, a oczy zajarzyły się krwistą czerwienią. A gdyby tak wziąć i podziurawić ją lodem jak ser? Niee.. pewnie Regis byłby zły. Musiała rozegrać to inaczej tylko jeszcze nie wiedziała jak.. Wytłumaczy? Prychnęła w duchu. Tu nie było nic do tłumaczenia, ona już swoje wiedziała, miała już plan, nakreślony na szybko w głowie, ale jakiś punkt odniesienia już był. Zaraz... Papa nie żyje? Spojrzała na Regisa zdziwiona i lekko przerażona.
-Nie ma śladów? Pogróżek? Nic? Nikt nie wypowiedział wojny? Nikt krzywo się nie uśmiechał? - zaczęła go wypytywać. Nikt od tak nie zabija imperatora! Kto to zrobił? Te same kundle które ją porwały? Jeśli to oni to... Zacisnęła piąstki. Może i ta mała może zaczekać, ważniejsze sprawy najpierw. Ale zaraz.. gdzie jej smoczyca? Sinthario, przyleć wysłała myśl w eter, nie wiedziała gdzie dokładnie się znajduje, liczyła że smoczyca dzięki ich więzi jakoś będzie w stanie ją znaleźć. Potrzebowała jej w tej chwili, od niej dowie się wszystkiego, a nawet jeszcze więcej. Póki co.. trzeba robić dobrą minę do złej gry.
-Doprawdy? Ciekawe ile z tego co mówił jest prawdą.. - mruknęła pod nosem słysząc słowa, domniemanej "siostry". Swoją drogą ile niby mogła mieć lat? I jak długo już siedzi w ich domu? Pewnie po roku brat się stęsknił i przygruchał sobie kogoś podobnego. Zadrżała na tę myśl. Ile jej obiecał? Czy obiecał jej to samo co jej? Co jej mówi? Jakie są ich relacje? Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi..
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 1:34 pm

Zaczepiła się rączkami o ramię chłopaka, zrzucając cały swój ciężar na jego. Nie była ciężka. A dla kogoś kim jest chłopak prawie nic. Kolana zgięła i położyła główkę na jego ramieniu. Nie znała młodej wampirzycy, toteż nie mogła odgadnąć jakie są jej zachowania w poszczególnych sytuacjach. Nawet jej wrodzony intelekt nie mógł jej pomóc. Ale nawet tego nie podejrzewała, że białowłosa może być o nią zazdrosna. Sama bowiem nie widziała podobieństwa między nią a Lillianne, więc zazdrość na tym punkcie była dla niej głupotą. Oczywiście, że miały tego samego koloru włosy czy oczy, ale nic więcej. Nie było to dla niej dużo. Wręcz przeciwnie. Zamrugała tylko kilka razy pod rząd i spojrzała pytająco na chłopaka, gdy zobaczyła cień niepokoju na jego twarzy, a może zachwianą aurę? Nigdy nie wiedziała jak to dokładnie jest. Mimo przeczytaniu wszystkich książek w bibliotece pałacu i zaskakująco dobrej pamięci nie rozumiała wiele spraw. A słysząc o śmierci ojca rodzeństwa, tylko popatrzyła na nich pytająco. Nie uważała tego momentu, na tak złą wiadomość. Dwadzieścia lat szukania ukochanej siostry i gdy już sie ją odnalazło mówić jej coś takiego. Skarciła go w myślach za brak wrażliwości w tej sprawie i nadęła policzki. Uznała, że najlepiej będzie jak się nie odezwie. Cisza w tej chwili była najodpowiedniejsza i jak każdy by odszedł dając chwilę wytchnienia rodzeństwu nie widzącego sie tyle lat, tak Anima pozostała na miejscu. Było to dla niej normalne. Nie uważa tego za bezczelne, przynajmniej nie teraz gdy to ona była tą osobą.
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 2:45 pm

Doskonale widział ten wzrok. Słyszał ten jej cichy pomruk. A, że dobrze znał swoją ukochaną to wiedział, że jest zazdrosna. Choć trochę zabawnie to wyglądało. Pogłaskał ją po głowie, jak kotkę. Nie był pewny ale chyba nie zbyt mu odnośnie Animy ufała. Dziewczyny....Nawet się nie bawił w czytanie w myślach po prostu był tego pewien.
-Nie kochanie. Niby to była jakaś choroba, ale przecież na wampiry coś takiego nie działa tak samo trucizny. Sądzę, że przyczyną mogła być magia bądź jakaś klątwa....tak jak częściowo w twoim przypadku tylko, że ta miała na celu zabić. Kto to zrobił? Czemu? Niewiadomo. To właśnie starałem się dowiedzieć. Co prawda to było strasznie niedawno....z resztą nieważne. Wreszcie cie odzyskałem. Szukałem cie ponad dwadzieścia lat....
Mówiąc to objął ją i pocałował w nosek. Pewnie była na niego zła. Ale co takiego zrobił? Uratował po prostu niewinną dziewczynę to chyba nic złego.
-Słyszałem to.
Mruknał cicho do niej. Ta Lillianne...potrafiła być wredna ale i tak ją kochał. Lecz gdy przytuliła się również do jego młodsza, przybrana siostra to chłopak lekko poczerwieniał na twarzy.
-Tak w ogóle....co się działo przez ten cały czas z Tobą? Pamiętasz coś z tego?
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 3:42 pm

Kiedy powiedział jej że wszystko słyszał, zarumieniła się i podskoczyła. Wtedy dopiero zauważyła Anę i jej przytulenie do Regisa oraz ten rumieniec! Teraz w jej oczach paliła się furia, a dookoła rączek zaczęła latać rzadka mgiełka. To nie wróżyło nic dobrego. Dokładnie w tej samej chwili na niebie pojawił się wielki cień. Dziewczyna wysunęła się z objęć brata i z wielką radością patrzyła w niebo.
- Yo ho hooo! - zawołała w stronę nieba. Po chwili odpowiedział jej szczęśliwy ryk powitalny, a przed nią wylądowała wielka, biała bestia ze świecącymi niebieskimi oczami. Zwierze pochyliło długą szyję i lekko oparło łeb o ramie swojej właścicielki. - Hej kochaniutka, stęskniłaś się?
Poklepała smoczycę po szyi, słysząc jej zadowolony pomruk. Tęskniła za tą gadzinką.. no nie tak jak za swoim bratem. Przytuliła się do swojego smoka i odwróciła znowu do brata, opierając o nią.
-Pamiętam. Pamiętam każdy dzień, moja osobowość była głęboko ukryta w środku razem z mocami. Miałam zaszczepione inne wspomnienia to było trochę tak jakbym widziała wszystko z boku, a moim ciałem kierował ktoś inny. - mruknęła, głaszcząc Sintharię. Smoczyca wiedziała co w tej chwili myśli i czuje jej pani, ich więź była na tyle silna że rozumiały się bez słów. Gad również patrzył na dziewczynę podejrzanie.
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 3:56 pm

Uśmiechnęła się tylko pod nosem widząc rumieniec na policzkach chłopaka. Był taki śmieszny, w niektórych sytuacjach. Zachichotała pod nosem, po czym zamruczała domagając się uwagi ze strony chłopaka. Może i nie była tak zazdrosna jak jego siostrzyczka, którą miał poślubić, ale nie znając owych relacji nawet tych mniej zażyłych nie mogła sobie wyobrazić tęsknoty jaka do siebie czuli, a tym bardziej zazdrości dziewczyny. Są razem jej cieszmy, ale Anima się nudzi. Ale uwierzcie mi, nie dla tego, że chcę wywołać jeszcze większą zazdrość. Nie. Uwierzcie mi, proszę. Ona po prostu nie rozumie. Nie jest zawistna. Po prostu, po prostu przywykła do pewnego stanu rzeczy o! Ale nie może powiedzieć, że nie cieszy się z radości Regisa. Cieszy się. Tylko o wiele krócej i inaczej.
Podniosła głowę widząc białą bestie, majestatycznie unoszącą się w powietrzu. Poczuła coś w rodzaju ukłucia? Tak. Pod piersią. Troszkę w dół. Jakby zazdrość. Uważała się za zwykłego człowieka. Nie pamiętała nawet swojej własnej rasy Tylko to je zostało. Zazdrość widząc je lecące po nieboskłonie. Nieopisaną zazdrość i ból, którego nie mogła opisać, ani powiedzieć skąd pochodzi. Po prostu był.
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 4:16 pm

Gdy zauważył jak zareagowała Lillianne lekko się zaniepokoił. Była strasznie słodką osobą, ale od zawsze była o niego zazdrosna. Co prawda on o nią też więc to było zrozumiałe u nich. Choć też mu się podobało jak Anima zamruczała...co zrobić by żadnej nie urazić i nie zranić.... Popatrzył w górę, gdy zobaczył na ziemi cień wielkiej bestii a następnie usłyszał jej ryk. To Sintharia smoczyca Lily. Tak jak się spodziewał, w końcu przybyła na jej...dziwne wezwanie. Dawno się nie widziały. Pewnie Uthera niedługo też przywoła. Wielkiego niedźwiedzia. On za to miał ogromnego wilka....a właśnie to jest myśl. Jego narzeczona zaraz poszła do swojej smoczycy a jego uwadze nie uszło też to, że Anima była strasznie smutna. Z tego powodu wpadł na pewien pomysł. Wstając objął Lillianne A następnie Anime i je przytulił do siebie tak, że bardziej dotykały się obie ciałami razem i obie pogłaskał po głowie. Uwolnił je ze swoich objęć i wstał. Gwizdnął a wkrótce potem z cienia wyłonił się jego wilk, Shadow. Co za oryginalne imię nadał mu jego właściciel.
-I jak Shadow. Wszystko sprawdziłeś? Jest bezpiecznie.
Stwór pokiwał głową. Co prawda nie sprawiała mu trudności zwyczajna rozmowa, ale na ten czas jakoś nie miał ochoty się odzywać najwidoczniej.
-To idealnie. Jesteśmy tutaj bezpieczni a to chciałem wiedzieć. Co prawda w każdej chwili możemy opuścić to miejsce ale to jest miła odmiana nie sądzicie?
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 5:11 pm

Zamrugała kilka razy kiedy brat je objął. Czy on naprawdę nie wiedział co siedzi w jej głowie i jak bardzo jej się to wszystko nie podoba? Spojrzała na niego zraniona i nadęła policzki. On jest serio beznadziejny czasami.. Znacznie posmutniała. Wyślizgnęła się z tych rodzinnych objęć i westchnęła ciężko. Naprawdę długo musi minąć nim się do niej przyzwyczai.. bardzo bardzo długo. Zerknęła w stronę smoczycy i słabo się uśmiechnęła. Smok odpowiedział łagodnym skinieniem łba. Wiedziała co jej pani czuje, wiedziała ile rozterek miała. Żadna z nich nie mogła póki co nic z tym zrobić.
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySro Kwi 23, 2014 5:38 pm

Zamrugała zdziwiona zachowaniem wampira. Przechyliła łebek delikatnie w prawo.
- Umm - mruknęła siadając na trawie, co wyglądało bardziej jakby wszelkie kości w jej ciele zniknęły, a ona sunęła bez wdzięcznie, aby dotknąć pupą trawy, po czym z cichym łoskotem położyła się na trawie wyciągając rączki ku niebu.
- Nudzę się - wymruczała, odwracając się do dwójki. Dziewczyna zdecydowanie nie potrafiła usiedzieć w miejscu. Musiała coś robić. Podciągnęła kolana pod brodę tak, że leżała w tej chwili w postaci embrionalne. Czyli tak jak lubiła. Opuszkami palców dotknęła trawy. Kochała naturę. Tą bliskość.
- Ne! - zawołała nie odwracają wzroku od źdźbeł trawy - może jestem elfem? - spytała. Ani ona, ani Regis nie mogli zgadnąć kim jest dziewczyna. Nawet księgi nie pomagały. Tyle lat zgłębiania wiedzy o samej sobie i ani jednej odpowiedzi. Tylko wskazówki. Poszlaki donikąd.
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyCzw Kwi 24, 2014 9:48 am

Krwistooki westchnął. Miał nadzieje czymś takim trochę ocieplić atmosferę ale nie zbyt mu to wyszło, a jego narzeczona wyglądała na bardzo zranioną. Wstał i podszedł do niej kładąc jej dłoń na policzku i przybliżył się aby delikatnie pocałować jej wargi. Trwało to wszystko krótko. Przybliżył swoją twarz do jej ucha i wyszeptał.
-Czy Ty na prawdę myślisz, że ktokolwiek były w stanie zająć w moim sercu twoje miejsce? Kocham cię. Jesteś moją ukochaną siostrzyczką którą poszukiwałem przez tyle lat. Za którą moje serduszko umierało z tęsknoty. Po za tym....coś ci obiecałem prawda? Moja najdroższa? A ja nie rzucam słów na wiatr. Jeśli oczywiście...dalej tego chcesz.
Uśmiechnął się do niej i ponownie pocałował. Dopiero z czasem się odsunął.
-Przy okazji...
Pogłaskał wilka po głowie który domagał się więcej uwagi od pana.
-To Seiren został władcą nie ja....a także okazało się, że mamy jeszcze dwie starsze siostry które zaginęły. Z jedną z nich ożenił się nasz brat.
Uznał, że powinna o tym wiedzieć. W końcu to też dotyczyło i ją. Gdy Anima powiedziała, że jej się nudzi to zaczął się zastanawiać co można zrobić. Niestety oprócz jakiś dziecinnych zabaw nic mu nie przychodziło do głowy a on już był chyba na takie rzeczy za stary. Gdy ta zastanawiała się z jakiej rasy może być to mu przychodziło parę pomysłów.
-Nie, nie wyglądasz jak elf. Gdzie twoje spiczaste uszy?
Zaśmiał się. Sam nie wiedział zbytnio kim jest jego przybrana siostra. Podszedł do niej i poklepał ją po główce jak dziecko.
-Nie martw się. Kiedyś na pewno się tego dowiemy.
Uśmiechnął się ciepło a następnie ponownie wstał.
-Macie jakieś życzenia by się udać w dane miejsce? Sądzę, że możemy trafić prawie wszędzie...jeśli nie przesadzicie.
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyCzw Kwi 24, 2014 2:22 pm

Zarumieniła się i odwzajemniła każdy jego pocałunek. Może i miewał momenty kiedy był beznadziejny.. ale nadal był jej słodkim braciszkiem. Stanęła na paluszkach i zmierzwiła jego włosy, starając się chociaż trochę nadać im ład. Wyszczerzyła jeszcze do niego swoje kiełki aby zaprezentować swoje zadowolenie poświęceniem jej uwagi. Zerknęła na futrzatego towarzysza brata i podrapała go za uszkiem.
- Jasne że dalej chcę głuptasie. - wymruczała do niego. Słuchała go dalej, spokojnie drapiąc wilka. -Och.. czyli nasza rodzinka jest znacznie większa, co do bycia władcą..
Rzuciła mu się na szyję, ciągnąc w dół i pocałowała go.
-Nie przeszkadza mi to w byciu z tobą, kiedyś zostaniesz czegoś władcą, a ja będę tuż obok, pilnując cię z cienia. - wyszeptała i zachichotała. Nie była najlepsza w walce ale potrafiła słuchać i mieć oczy dookoła głowy.
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyCzw Kwi 24, 2014 4:07 pm

Słyszała ich każde słowo. Każdy wyraz był wypełniony czułością, każde zdanie było wypełnione miłością. Uśmiechnęła się pod nosem z owej wymiany zdań ukochanych, po długiej rozłące. Jednak owa czułość rodzeństwa nie zatkały jej uszu na ową obietnicę. Znaki zapytania idealnie wpasowały się w zakamarki jej umysłu, który wręcz roił się od nich. Jaka tajemnica? Jaka tajemnica? Tak jak Lillianne bądź dawna Selveriete była królową zazdrości, tak do smoczycy pasowała ciekawość. Ciekawość tak nie zdrowa. Tak okropnie irytująca wścibskość. Ale cóż zrobić każdy miał mniejsze czy większe wady. Niedoskonałości. Ale nie zapyta się teraz o to. Oj nie, nie. Może i wyglądała na trzynastolatkę, ale jej mózg taktyka co do uzyskiwania odpowiedzi przekraczał tą jakże pechową liczbę.
- Ummm - dotknęła swoich uszy gdy tylko usłyszała odpowiedź na zadane przez siebie pytanie. Kolejna rasa do wyeliminowania. Przewróciła się na brzuch, mrucząc cicho. Ręce wysunęła na przeciw siebie, kładąc głowę na wewnętrznej stronie rąk. Może była zwierzołakiem? Często zachowywała się jak kot. W szczególności teraz gdy wampir poklepał ją po głowie. Gdyby była kotem prychnęła by za pewne oszukując go, że owa pieszczota jest dziecinna, a przede wszystkim głupia. Ale nie oszukujmy się. Anima była pieszczochem. Uwielbiała pochwały. Nie ważne za co i od kogo. Pokiwała tylko, wbijając nieco szpiczasty podbródek w rękę, bawiąc się trawą. A na pytanie chłopaka, jej wyimaginowane kocie ucho drgnęło. Iść? Tak. Tylko dokąd. Jej ekscytacja szybko wyparowała tak jak się pojawiła. Ślad był niewidoczny, a czynność nadal trwała.
- Może... może umm - mruknęła wysilając swój mózg na jakiś świetny pomysł. Ekscytujące przeżycie. Jakaś przygodę. A on tylko chrapał głośno, nie współpracując z nią.
Powrót do góry Go down
Ashling

Ashling

Liczba postów : 47
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyCzw Kwi 24, 2014 10:30 pm

Nagły, potężny ryk. Potężny, acz przesycony czymś w stylu zawołaniem o pomoc, cierpieniem. Pojawiła się jako czarny kształt na niebie, zbliżający się niebezpiecznie blisko wodospadu. Zatoczyła kilka kręgów ponad nim, chyba całkiem rezygnując z obserwacji zdobyczy. Nie, kompletnie ich ignorowała, jedynie szukała jakiegoś bezpiecznego miejsca. Nie, tu za dużo drzew, za dużo drzew! Nie mogę tu wylądować! Warczała w myślach. Bezpieczne! A nie, gdzie nadzieje się na gałęzie i jeszcze pogorszy swój stan. W końcu... Niestety, to miejsce było obecnie zaludnione. A może to dobrze? Może będzie tam medyk? W miejscu, w którym nikogo nie było, ona wylądowała, jak najbliżej akwenu. Początkowo stojąc na czterech kończynach i brodząc w wodzie, zaraz przewaliła się na bok, tworząc ogromną falę opadającą nie dość, że w dół wodospadu, to jeszcze na przebywające tutaj osoby i stworzenia. To jednak nie znaczyło, że jej łeb również zanurzony był w jeziorku. O nie! Obserwowała siedzące tutaj i dyskutujące wampirze rodzeństwo, smoka, wilka i... ej, czekaj, co? Mruknęła przeraźliwie smutno na widok Animy. Poznała ją. Stąd ten pomruk. Ale wciąż się nie ruszała, jakby ta rana odebrała jej siły. Nawet teraz akwen, w którym siedziała w dwóch czwartych zabarwiał się lekko na czerwono, jakby łuski nie mogły w pełni zatrzymać rany.
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPią Kwi 25, 2014 9:38 am

Bardzo podobała mu się jej odpowiedź. Wręcz uśmiechnął sie na jej słowa. Gdy został pociągnięty w dół bo zawiesiła sie na jego szyi to zniżył sie do niej i odwzajemnił pocałunek. Jego siostrzyczka potrafiła być wredna ale dalej była urocza.
-Pilnując mnie z cienia? O nie...Będziesz u mojego boku moja droga.
Uśmiechnął się do niej i ją również pogłaskał po głowie. Anima dalej sie pewnie zastanawiała czym jest. On za to sądził, że odpowiedź z czasem sama się zjawi. Może to i dobrze. Nagle usłyszał ryk wielkiej bestii. Zanim cokolwiek zdołał zrobić to ujrzał smoka spadającego w dół prosto w akwen wodny. Niestety na nich już leciała ogromna wodna fala. Co prawda nie wiele by mu zrobiła ale mogłaby porwać te dwie malutkie dziewczynki ze sobą a tego by nie chciał. Gdy tylko fala zbliżała się do nich to stanął tak pomiędzy nią a dziewczynami by zatrzymać fale.
-Schowajcie sie za mną!
Rozkazał i krzyknął tak by dobrze to słyszały. Następnie wokół jego ciała pojawiła sie dziwna czarna otoczka a on sam wyciągnął dłonie przed siebie. Łup. Fala wypcheła go w tył. Zaparł sie nogami tak, że pod jego stopami ziemia się zniszczyła. Trzymał ją na sobie tak długo, że w końcu fala rozdzieliła się na dwoje i ominęła tą trójkę. Ani smoczycy ani też wilkowi nic się przez to nie stało. Było blisko.
-Co robimy z tym smokiem? Sądzę, że jest ranne. Ja nie umiem leczyć.
Tu spojrzał wymownie na dziewczyny.
-Wiec jeśli chcecie jej pomóc to trzeba to zrobić szybko.
Powrót do góry Go down
Lillianne Kuran

Lillianne Kuran

Liczba postów : 21
Join date : 15/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPią Kwi 25, 2014 6:52 pm

-Sinthario. - zakomenderowała zanim pozostała dwójka cokolwiek przesięwzięła. Smoczyca natychmiast zrozumiała o co chodzi, uniosła się w powietrze i po chwili złapała swoją panią. Wylądowała obok drugiego smoka, Lillianne zeskoczyła z grzbietu towarzyszki i zaczęła okrążać leżącego gada. To nie wyglądało najlepiej.. Szczególnie ta rana z której cały czas sączyła się posoka. Musiała jakoś przemówić do tej bestii.. Witaj, piękna istoto, wylądowałaś w pobliżu nas. Nie musisz się obawiać nikt nie chce twojej krzywdy. Nazywam się Lillianne i postaram się aby bolało jak najmniej.. chociaż widzę że nie obejdzie się bez szycia.. posłała myśl w stronę smoka, oprócz tego wysyłając kojące obrazy. Tylko jakie zioła będą potrzebne.. myśl Lil, myśl.. Ach no tak!
-Sint, znajdź w lesie farbownika lekarskiego i krwawnika pospolitego.. Przyda się jeszcze coś czym będę mogła zszyć skórę.. argh.. Potrzebna jest nić.. tylko skąd to wytrzasnąć.. - zamyśliła się, krążąc, cały czas zerkając na smoka. Tyle możliwości.. jeszcze jeśli smok będzie agresywny trzeba znaleźć lawendę na uspokojenie..
Powrót do góry Go down
Anima

Anima

Liczba postów : 14
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPią Kwi 25, 2014 7:35 pm

Nadal pogrążona w swych rozmyśleniach, krocząc alejami pamięci, szukając drogowskazu, nie zdawała sobie sprawy z owego przybycia smoczycy, którego jeszcze niedawno pamiętała. Myślała nad zwierzęciem, który mogłaby uosabiać, ale oprócz kota czy królika, no może i mysz, nie znalazła. Przewróciła się na plecy, aby znów spojrzeć w niebo, z nadzieją, że może obłoki podpowiedzą jej kim była. Ale tak się nie stało, a puszyste barany zasłonił gad, który zbliżał się coraz bardziej w ich kierunku. Otworzyła oczy szerzej ze zdziwienia, a słysząc komendę chłopaka zerwała się na równe nogi i machinalnie stanęła za nim, jakby miała już wprawę, co oczywiście było prawdą. Zamknęła oczy, a z jej ust wydobył się cichy pisk, zatrzymania fali. Powietrze szalało, a ona tylko podtrzymywała płaszcz, aby nie odleciał przypadkiem. Otworzyła oczy, po dobrych paru sekundach, a wychyliwszy się za pleców Regisa zdumiona zobaczyła białowłosą stojącą naprzeciw gada. Nie słyszała tego co powiedziała. Wzrok przeniosła na smoka, który pomruk, a może jęk, był słyszalny aż z jej miejsca. Niewiele myśląc, sprzeciwiając się własnemu ciału, podbiegła do Ashling, wchodząc tym samym do wody. Kucnęła i uśmiechnęła się blado do bestii.
- wszystko będzie dobrze - szepnęła dotykając ją w miejscu tuż nad raną, po czym obie dłonie uniosła przed siebie, tak, że omal dotykały zranienia. Nie wiedziała czy wampirzyca też owym medykiem jest, ale skoro przed nie tak dawną chwila odzyskała wspomnienia, uznała, że może owych mocy jeszcze sobie nie przypomnieć. Sama czekała na nie kilka miesięcy. Ale kto wie. Z palców zaczęła ulatniać się turkusowa poświata, z aromatem mięty i lasu. Niewielki powiew. Nie była potrzebna igła, ranna sama się zasklepiała, jednak nie można było powiedzieć, że bezboleśnie. Starała się robić to powoli i ostrożnie. W duchu miała jednak nadzieje, że Lillianne zna się troszkę na pierwszej pomocy i pomoże jej choć troszkę. Ale kto to wie. Nie zna jej za dobrze. Ba! Nie zna jej w ogolę. Pierwsze kropelki potu pojawiły się na jej skroni. Była skupiona. Choć dłonie się drgały, a w gardle jej zaschło. Nie przepadała za widokiem krwi, a teraz, gdy wręcz w niej "pływa" wcale nie przynosiło ulgi. Jednak nie poddawała się. Próbowała zachować zimną krew. W końcu potrafi tylko to. Leczyć.
Powrót do góry Go down
Ashling

Ashling

Liczba postów : 47
Join date : 16/04/2014

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptyPią Kwi 25, 2014 10:24 pm

Obserwowała całą trójkę, nie licząc stworzeń bacznym, uważnym wzrokiem. Nie wyglądała, jakby miała zamiar kogokolwiek do siebie dopuścić, szczególnie Regisa. Pozory jednak mylą. W momencie, jak Lillianne koło niej wylądowała, obejrzała i przemówiła jej przez myśl, uspokoiła się znacznie. Może po prostu to te kojące obrazy ją uspokoiły? Możliwe. Ten stan jednak nie trwał długo, bo usłyszała chlust wody wywołany przez Animę. "O nie! Nie ma mowy!" zawołała w myśli, przesuwając łeb i zanim zaczęła leczyć ją, złapała za kołnierz ubrania i uniosła... odstawiając. Wiedziała, że jeśli stanie jej się krzywda, to nawet Kaliban nie będzie stosunku do niej łaskawy.
- Nie tykaj mnie, rozwydrzony bachorze. - To, że ją odstawiła nie znaczy, że nie może się wstrzymywać od złośliwych komentarzy na temat Animy. Nie przepadała za nią od czasu, gdy się poznały. Ah, tak, to było coś, co czasem odpędzało ją od Shagulów: rozwydrzony, mały dzieciak traktujący brata jak przyszłego męża, że będzie jej i tylko jej. Działała jej wówczas tym na nerwy, więc nie ma zamiaru dać się jej opatrzyć. Poza, nawet nie wiedziała, że za te złośliwości od Ash skierowane w stronę małej teraz nie spróbuje jej zrobić krzywdy. Szczerze mówiąc, to te obawy mogły okazać się bezpodstawne, nie miała pojęcia o jej amnezji, acz o zniknięciu wiedziała. Nawet wtedy nie zareagowała za bardzo... Ta... wtedy nieźle zdenerwowała męża. Zacisnęła w pewnym momencie łapy znacznie mocniej, ale głównie te, w których trzymała swoje bronie. - Ashling. - Przedstawiła się wampirzycy. Ogólnie, to nigdy, nikt wcześniej nie powiedział do niej takich słów. Najczęściej ją odpędzano, atakowano lub prowokowano do walki. A tutaj... "piękna istoto". Zaskoczyła ją. I to nie miara. Bo kto normalny powiedziałby do niej w ten sposób, znając w pełni jej charakter czy sposób bycia. Czy ktoś, kto widział te rzezie przez nią wyprawiane powiedziałby te słowa?
- Jak mi dasz płaszcz, ułatwię sprawę i zmienię się w człowieka. - Mruknęła niechętnie, jakby naprawdę nigdy nie widziała siebie w sytuacji, gdy musiałaby prosić kogoś o pomoc. No tak, oczywiście, bo ona unosi się dumą, czasem jednak zareaguje zbyt impulsywnie. Mruknęła coś pod nosem, chyba na temat Animy i tego, że za jaką cholerę musi być w obecności jakiegoś osobnika płci męskiej, do tego jeszcze to, że jeśli się zmieni w człowieka będzie naga, a to jest zarezerwowane dla osoby, którą na pewno ten gość stojący tutaj nie jest. Ugh, czemu...
Powrót do góry Go down
Regis Kuran

Regis Kuran

Liczba postów : 71
Join date : 05/01/2014
Age : 29

Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana EmptySob Kwi 26, 2014 10:00 pm

Krwistooki westchnął. Został olany przez własną dziewczyne. Chyba dalej była na niego o coś zła. Ta Lillianne. Już chciał coś powiedzieć ale uznał, że nie ma potrzeby choć z łatwością przeniósł się w tamto miejsce dzięki pomocy jego wilka. Chyba nie wiedząc czemu nie lubiła jego służki Animy.
-Ej, spokojnie. Chciała tylko pomóc.
Powiedział do gadziej bestii. Ona zwała sie Ashling. Normalnie by jej nie słuchał po tym co powiedziała wczesniej. Ale zaciekawiło go to co powiedziała o ludzkiej formie. Draconis? I wszystko jasne. Dał jej swój płaszcz a następnie odszedł zostawiając ją choć na koniec rzucił.
-Nie martw się nie będę podglądał. Zapewne tego się obawiasz prawda?
Uśmiechnął sie i poszedł dalej. Co prawda zostawił z nimi wilka a smok krążył po terenie obserwując ich, ale sam nie podglądał. Z resztą jakoś nie interesowało go jej ciało. Mogłoby sie jeszcze okazać że straciłby nad sobą kontrole a to sie mogłoby zdarzyć. Wolał to uniknąć. Za wszelką cene. Nie ufał smoczycy. Przecież nawet jej nie znał. Jak będzie coś kombinowała to nie zdąży zbyt wiele zrobić. Jego zwierzaczki wszystko pilnują. Westchnął. Ledwo spotkał swoją narzeczoną i już dzieją sie takie rzeczy.
Powrót do góry Go down
Sponsored content




Polana Empty
PisanieTemat: Re: Polana   Polana Empty

Powrót do góry Go down
 

Polana

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Wspólne Tereny :: Góry Claridad :: Szklisty wodospad-


Styl i ogłoszenie zostały wykonane przez Allameris. Za pomoc w kodzie pragnę podziękować Ashe.Kod w stopce jest autorstwa Konwers.

Właścicielką i pomysłodawczynią jest Allameris/Seiren Kuran. Współzałożyciele to Malcalen oraz Natsu. Forum chronione Prawami Autorskimi.




BANNERY




BFF




BUTTONY

TOPLISTY